Dalej nie mam neta
Komentarze: 1
Ech pech chiał że dysk mi się jeszcze spalił....:> więc necika narazie nie ma:P ale jakoś nie odczówam jego brak, bo zastępują mi go spotkania z tymi ludźmi na żywo:P ech wesoło bywa:) Ostatnio znowu się z Krzyśkiem spotkałam....było zabawnie i milutko, potańczyliśmy sobie trochę, i..... wiele innych rzeczy robiliśmy:P Ogólnie było super...:P Tylko moja mamuśka trochem się zdenerwowała....(zawseze jej mówię że idę do Anki, a nie jade z Krzyśkiem:P) bo miałam wrócić na 21.30 a byam o 23 cuś....:> ale tam złość jej już przeszła:P.
P.S: są jednak minusy nie posiadania neta:( nie mogę gadać z Misiem.....bo nie ma jak:(
Dodaj komentarz