Archiwum kwiecień 2004


kwi 26 2004 Dalej nie mam neta
Komentarze: 1

Ech pech chiał że dysk mi się jeszcze spalił....:> więc necika narazie nie ma:P ale jakoś nie odczówam jego brak, bo zastępują mi go spotkania z tymi ludźmi na żywo:P ech wesoło bywa:) Ostatnio znowu się z Krzyśkiem spotkałam....było zabawnie i milutko, potańczyliśmy sobie trochę, i..... wiele innych rzeczy robiliśmy:P Ogólnie było super...:P Tylko moja mamuśka trochem się zdenerwowała....(zawseze jej mówię że idę do Anki, a nie jade z Krzyśkiem:P) bo miałam wrócić na 21.30 a byam o 23 cuś....:> ale tam złość jej już przeszła:P.
P.S: są jednak minusy nie posiadania neta:( nie mogę gadać z Misiem.....bo nie ma jak:(

ewelina_15 : :
kwi 15 2004 Mało czasu
Komentarze: 1

No więc teraz nie będe pisać przez jakiś iesiąc bo nie mam kompa:P ktoś mi zabrał:) a tyle INTERESUJĄCYCH przynajmniej jak dla mnie rzeczy się wydażyło....oczywiście apropo moich problemów...:P ale o tym napisze się kiedyś:P Pozdrówki dla was wszystkich...( a i wybacz Madziu, która tu zaglądasz, że ostatnio nie zaglądam do Ciebie, ale sama widzisz jak ja mam:P)

ewelina_15 : :
kwi 01 2004 yeach
Komentarze: 1

Mam popwody by się cieszyć po pierwsze Kasia czuje się już lepiej, :) ponadtto nie odniosła wcale takich dużych obrażeń, choć nei są wcale takie małe:/

Pozatym wieczorkiem było mi jakoś smutno więc napisałam do Krzyśka że zapomniał już o mnie bo się nie odzywa i wogóle:(
Gdy już położyłam się lulu....tak przed 24.00 mój komóreczek pokazał mi dziwny numereczek:) odebrałam zaspanym głosem i usłyszałam Krzyśka....:P ech fajnie się gadało, tylko szkoda że czas tak szybko mija, umówiliśmy się na imprezkę, ale narazie oboje czasu nie mamy:( ale i tak się wyrwiemy:P i obiecał że przyjedzie :P

a Dziś czyli 1 kwietnia:P moja siostra ma urodzinki:P (śmieje się z niej że stała się przez przypadek:P) więc umówiliśmy się na balowanie:) ja tu odpitolona piknie, wypachniona, piknie ubrana....na dodatek odchudzona trochę....wyłażę...a przed domek podjeżdża KRZYSIEK:/ On oczywiście że już na nioego czekampikna jak zawsze i wogóle...:P przytulił mnie dał buziaka a ja musiałam zmiatać:( cholera...a tak bym się więcej poprzytulała:P ale i tak nei było źle później sobie popiliśmy z kumplami i kumpelami i ssiostrą i było zajefajnie.....(teraz jeszcze u niej jestem) ech idę dalej się bawić:)

ewelina_15 : :